Dwa miesiące temu planowałam wyprawę na Sri Lankę. W najśmielszych snach nie oczekiwałam wyjazdu przed listopadem, no może październikiem. 6 lutego wieczorem, po jakiś 5 minutach zastanowienia, wybłaganiu 3 tygodniowego urlopu i połowie butelki wina stałam się szczęśliwą i wtedy jeszcze nie przerażoną 😉 posiadaczką biletów do Bangkoku i z powrotem. Potem w miarę upływu czasu miałam coraz więcej biletów w skrzynce mailowej i byłam coraz bardziej przerażona.
Oto są: Filipiny z lotu ptaka 🙂
Posty z wyjazdu znajdziecie w kategorii Filipiny
14.5722231121.0381685