Dubrownik perła Dalmacji jak tam nie zwariować?
Dubrownik to dla jednych spełnienie marzeń, a dla innych turystyczne piekło. Jak zaplanować pobyt w tym mieście aby nie zwariować i nie zbankrutować? Spróbuję Wam pomóc w tej kwestii w poniższym poscie.
Byłam w Dubrowniku około 20 razy i zdecydowanie mogę powiedzieć, że to jedno z moich ulubionych miast. Ale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Gdy pierwszy raz tam pojechałam jako pilot wycieczki byłam przytłoczona tłumem, a z drugiej strony moje wyobrażenia o tym mieście były tak wielkie, że coś nie zagrało. Dopiero gdy zaczęłam poznawać jego zakamarki, szwendać się wąskimi uliczkami zaczęliśmy się lubić. Dwa miesiące później wiedziałam, że to jedno z moich ulubionych miast i nie raz do niego wrócę. Co się sprawdziło. (aktualizacja w roku 2022)
Spis treści:
-
- Kiedy jechać do Dubrownika?
- Komunikacja w Dubrowniku czyli słów parę o autobusach i parkingach
- Zwiedzanie Dubrownika – wycieczka czy baza? moja subiektywna lista
- Dubrovnik Card jak zwiedzić Dubrownik taniej?
- Knajpki w Dubrowniku
- Noclegi w Dubrowniku
Kiedy jechać do Dubrownika?
Do Dubrownika najlepiej wybrać się poza szczytem sezonu. Lipiec i sierpień to lekki koszmar. Na miasto naciera cała armia autokarów z turystami, którzy pędzą po mieście, bo mają na jego zwiedzenie tylko plus minus 4 godziny. Na Trgu Pile – czyli głównym punkcie przeładunkowym turystów autokary zatrzymają się tylko na ułamek sekundy. Turyści w biegu wysiadają, inni w biegu wsiadają. Można tam parkować tylko kilka minut. I tak cały dzień. Autokar za autokarem.
Najfajniejszy okres to maj, początek czerwca i wrzesień. Im dalej od wysokiego sezonu tym lepiej. Jest już (lub jeszcze) ciepło, ceny też są ciut niższe, a przede wszystkim jest spokojniej. Warto też rozważyć wycieczkę w kompletnie nie wakacyjnym terminie. Rok temu byłam w Chorwacji w lutym. Spędziłam naprawdę super tydzień w Splicie. To było wspaniałe móc zobaczyć wreszcie splicką promenadę bez ludzi.
Jednak jadąc poza sezonem trzeba się liczyć z tym, że będzie mało knajpek czynnych, muzea i kościoły mogą być otwarte bardzo krótko. A co z pogodą? Było około 15 stopni. Piękne, słoneczne dni idealne na zwiedzanie.
Komunikacja w Dubrowniku
Zwiedzanie Dubrownika na piechotę
Ja jestem zwolennikiem komunikacji na własnych stopach 😉 Przeszłam Dubrownik wzdłuż i wszerz tuptając sobie radośnie. Wybierając mój sposób napewno trzeba się liczyć z przebyciem milionów schodów, podejść, zejść i przemaszerowaniem w ciągu dnia całkiem sporej ilości kilometrów. Z dworca autobusowego w Dubrowniku do starego miasta jest ok. 3,9 km. Jest to dobre rozwiązanie aby dobrze poznać każdy zaułek miasta.
Komunikacja miejska w Dubrowniku
Gdy czasu trochę mniej, albo upał niemiłosierny z pomocą przyjdą autobusy, które dowiozą z każdego miejsca Dubrownika pod mury starego miasta. W Dubrowniku funkcjonuje w sumie 9 lini autobusowych. Mapy ich kursowania oraz cenniki znajdziecie na stronie Libertas.
Bilety warto kupować w kiosku, bo u kierowcy jest o 3 kuny drożej 😉 Bilet godzinowy kupowany w kiosku kosztuje 12 kun, bilet całodzienny 30 kun. Autobusami dostaniecie sie również do pobliskich miasteczek takich jak prześliczny Cavtat – 25kun lub Ston – 40 kun.
Parkowanie w Dubrowniku
Chyba najbardziej problematyczne jest zwiedzanie Dubrownika własnym samochodem. Po pierwsze często na drogach dojazdowych są duże korki, po drugie szukanie miejsca postojowego to spore wyzwanie.
Dubrownik podzielony jest na 5 stref parkowania. Mapa z poszczególnymi strefami jest na stronie Sanitatu. Godzina parkowania w strefie 1 i 3 kosztuje 10 kun czyli około 6,2 zł. W strefie pierwszej obowiązuje ograniczenie czasu postoju do 2 godzin. Najbliższy punkt tych stref położony jest 1,5 km od starego miasta w Dubrowniku. Strefa najbliższa staremu miastu czyli 2 to koszt 50 kun za godzinę – ok. 31 zł. Poza sezonem czyli od 1 listopada do 30 kwietnia ceny parkowania są bardziej przyjazne i tak w strefie 1 i 3 jest to 5 kun, a w 2 tylko 20 lub 10.
Zwiedzanie Dubrownika – wycieczka czy baza?
Polecam szczerze zaplanowanie pobytu w taki sposób, aby spędzić 2 lub 3 pełne dni w Dubrowniku. Nie grozi to jeszcze bankructwem, a pozwala dobrze poznać miasto i okolice. Spacer po Dubrowniku wieczorem to niezapomniane przeżycie. Stare miasto jest wspaniale oświetlone. Knajpki za murami miejskimi oferują cudny widok na zachodzące Słońce.
Co warto zobaczyć w Dubrowniku?
Odpowiedź nr jeden jest oczywistą oczywistością 🙂 czyli Stare Miasto. Jednak poza spacerem po Stradunie – czyli głównej ulicy Dubrownika, odwiedzeniem katedry i zapuszczeniem się w boczne uliczki warto trochę bardziej poznać to miejsce. Poniżej lista moich ulubionych miejsc.
1. Spacer murami miejskimi w Dubrowniku
Spacer murami miejskimi jest niestety drogą zabawą, bo kosztuje 250 kun dla dorosłych, a 100 kun dla dzieci od 5 roku życia. Jednak moim zdaniem jest to dubrownicki must see. Spacer pozwala nam poznać miasto z kompletnie innej perspektywy. O tym dlaczego warto pisałam w poście Dubrownik mury miejskie – czy warto?.
2. Spomen Soba
Na końcu Stradunu w pałacu Sponza znajduje się izba pamięci poświęcona bombardowaniu Dubrownika w czasie wojny w 90 latach. Warto tam zaglądać, obejrzeć zdjęcia i zobaczyć ogrom zniszczeń. Wstęp jest bezpłatny.
W Dubrowniku jest również War Museum, w którym oprócz zdjęć dotyczących wojny w Chorwacji można również zobaczyć galerię zdjęć dotyczącą współczesnych konfliktów. Warto poświęcić chwilę na refleksję. Zdjęcia są bardzo poruszające.
Jeśli jesteśmy przy tematyce wojennej to na wzgórzu Srđ (wymowa: Srdź z delikatnym y pomiędzy s i r) w Twierdzy Imperial znajduje się duże muzeum poświęcone tej tematyce. Warto tam wejść i obejrzeć mapy, projekcje filmowe, eksponaty i kolekcje zdjęć. Na zakończenie można wyjść na teras twierdzy, z którego roztacza się przepiękny widok. Wstęp nie jest drogi kosztuje około 30 kun.
3. Muzeum i klasztor Franciszkanów
Nieopodal wejścia na miejskie mury znajduje się muzeum przy klasztorze Franciszkanów. Można tam zobaczyć starą, franciszkańską aptekę oraz przespacerować się po przyklasztornym ogrodzie.
4. Wzgórze Srđ
Na wzgórze Srđ można dostać się dwojako. Albo jak człowiek kolejką linową, której stacja jest tuż nad murami miejskimi, albo szlakiem drogi krzyżowej – na piechotę. Opisy i wrażenia z obu sposobów przeczytacie w moim poscie o Wzgórzu Srđ. Są tam też informacje dlaczego pobliska wyspa Lokrum jest przeklęta i kilka innych ciekawostek. Ze wzgórza można podziwiać cudną panoramę na stare miasto w Dubrowniku. Warto udać się o zachodzie Słońca i zobaczyć wyspy elafickie w blasku ostatnich promieni słonecznych. Niestety jest to droga atrakcja. Bilet w dwie strony kosztuje 200 kun.
5. Placyki pod i nad hiszpańskimi schodami
Hiszpańskie schody w Dubrowniku znajdują się nieopodal Placu Gundulića. Na placu Gundulića jest targ gdzie można kupić wiele lokalnych produktów, świeże owoce, lawendowe olejki. Do hiszpańskich schodów trzeba dalej iść ulicą uz Jezuite. Na placyku nad schodami znajduje się przepiękny barokowy kościół św. Ignacego.
6. Spacer ulicą Branitelja Dubrovnika (Obrońców Dubrownika)
W sumie nic specjalnego, po prostu spacer jedną z ulic. Jednak prowadzi tuż przy klifie. Za każdym razem urzeka mnie jasnozielony kolor igieł sosen, który tak niesamowicie współgra z granatem morza adriatyckiego. Między innymi dlatego najczęściej wybieram spacer, a nie autobus.
7. Zatoczka przy ulicy Skalini dr. Marka Foteza 2
To moje małe magiczne miejsce. Znajduje się niedaleko trgu Pile. Trzeba kierować się do wejścia do twierdzy Lovrijenac. Mam swój mały rytuał dubrownicki – zawsze gdy tam jestem i opuszczam stare miasto kupuję lody w lodziarni na początku Stradunu a potem idę je zjeść siedząc na murku przy tej zatoczce.
8. Panorama Dubrownika z magistrali
To w tym miejscu powstają pocztówkowe ujęcia ze starym miastem w tle. Aby zrobić zdjęcie panoramy miasta widzianej z dość bliska warto podjechać 2 km magistralą w stronę Czarnogóry. Jest tam zatoczka i schody do góry. Tam można się zatrzymać. Ważne, aby pojechać tam rano, wtedy słońce nie będzie świeciło w obiektyw, a będzie jeszcze za plecami.
9. Zwiedzanie Dubrownika śladami serialu „Gra o tron”
Dubrownik jest szczególnym miejscem dla serialu Gra o tron, który przyciągnął miliony widzów na całym świecie. To tam kręcono sceny do jednego z sezonów – wybaczcie brak konkretów, ale widziałam dokładnie zero odcinków 😉 W każdym razie fani serialu w Dubrowniku odnajdą wiele znanych miejsc. Co więcej w mieście organizowanych jest wiele wycieczek śladami serialu Gra o tron – zarówno płatnych jak i niezwykle ostatnio popularnych walking free tour. Jeśli ktoś ma więcej czasu może nawet odwiedzić escape room „Save King’s Landing”, który nawiązuje do serialowych historii. Okazało się, że kilka moich ukochanych miejsc stało się tłem serialu – np. cicha i spokojna zatoczka z punktu 7. Co jeszcze? W Grze o tron zagrało w sumie 19 miejsc w Dubrowniku – między innymi: miejskie mury, schody Jezuitów na placu Gundulića, brama Pile, twierdza Lovrijenac, park Gradac, pobliska wyspa Lokrum oraz arboretum w miejscowości Trsteno.
Gra o tron to nie jedyny film o międzynarodowej sławie kręcony w Dubrowniku. Kręcono tam również jeden z epizodów Gwiezdnych wojen – Ostatni Jedi. I tak w 2016 roku na Stradunie zderzyły się dwa statki kosmiczne. Oczywiście fani Gwiezdnych Wojen również mogą odnaleźć wycieczki śladami Ostatnich Jedi w Dubrowniku.
10. Wycieczka statkiem na wyspy elafickie
W czasie rejsu odwiedziłam 3 wyspy Lopud, Šipan oraz Koločep. Każda z wysp urzekała. Na wyspie Lopud jest czas na plażowanie. W cenie zawarty jest pyszny lunch. Dokładną trasę i opis każdej z odwiedzonych wysp znajduje się w moim poście Archipelag Elaficki – komu się spodoba?.
11. Cavtat
Małe urokliwe miasteczko tuż nad morzem. W Cavtacie można długo spacerować w plątaninie wąskich uliczek. Miasto ma też ładną promenadę nadmorską i mnóstwo uroczych skalistych „plaż”. W Cavtacie podobnie jak na placu Gundulića w Dubrowniku jest targ z owocami i lokalnymi wyrobami. To niesamowite, ale nie mam ani jednego zdjęcia z Cavtatu, a spędziłam tam cały tydzień.
Dubrovnik Card
Jeśli planuje się dużo zwiedzać w Dubrowniku to zakup Dubrovnik Card jest dobrym rozwiązaniem aby zaoszczędzić trochę kun. Karty mają 3 wersje: 1 dniowa, trzydniowa oraz tygodniowa. W ramach karty jest wejście do 9 głównych atrakcji Dubrownika oraz Cavtatu, zniżki w wielu knajpkach, zniżki na wycieczki oraz bezpłatna komunikacja.
Dokładne informacje znajdują się na stronie Dubrovnik Card.
Co ciekawe – dzieci do lat 7 nie muszą mieć swojej karty tylko korzystają z karty dorosłego opiekuna. W przypadku murów miejskich to już spora oszczędność – bo tam wstęp jest bezpłatny dla dzieci do lat 5. Jeśli macie dziecko 6 letnie jesteście do przodu 50 kun 😉
- Karta jednodniowa kosztuje 250 kun
- Karta trzydniowa kosztuje 300 kun
- Karta tygodniowa kosztuje 350 kun
Knajpki w Dubrowniku
Ceny w wielu miejscach w Dubrowniku są niestety zawrotne. Gdy wybrałam się kiedyś na spacer wokół Babin Kuka kombinując, że może z dala od murów miejskich zjem coś w normalnej cenie i z super widokiem na morze srogo się zawiodłam. Ceny były wyższe niż na starym mieście i tak głodna i zdesperowana zaczęłam pytać ludzi na ulicy gdzie tu można coś zjeść w normalnej cenie i gdzie oni chodzą. Znajomość chorwackiego otwiera mi tę możliwość, że często jestem traktowana jak lokales. Niestety odpowiedzi nie były pocieszające.
Jednak wielu z nich poleciło mi restaurację tuż przy murach miejskich Dubravka 1836 cafe & restaurant ulica Brsalje nr 1. Okazało się, że najciemniej pod latarnią. Szczerze mówiąc to ominęłam ją szerokim łukiem myśląc, że tam to będą ceny wariackie. Polecenie okazało się strzalem w dziesiątkę. Jedzenie jest fantastyczne, fajnie jak uda się zdobyć stolik tuż przy murze. Jest to mój dubrownicki nr 1.
Kolejne miejsce to Buffet Kamenice. Jadłam tam wielokrotnie i zawsze jedzenie było świeże i bardzo dobre, jednak na tripadvisorze widzę bardzo różne opinie. Restauracja znajduje się na placu Gundulića. Poznacie ją po niebiesko białych parasolach. Czasem trzeba dość długo czekać na miejsce. Od lat nic się nie zmienia i nie można płacić kartą.
Buza Bar – jedno z fajniejszych miejsc na zachód Słońca i miły chill po całym dniu zwiedzania. Bar Buza znajduje się za murami miejskimi przy ulicy Crijevićeva ul. 9. W czasie zachodu słońca jest dość pełny, ludzie siedzą nawet na okolicznych skałach. Jednak warto tam zajrzeć na drinka. Jeśli macie małe dzieci to miejsce może być dość problematyczne, bo raczej barierki za bardzo nie chronią przed wypadnięciem.
Noclegi w Dubrowniku
Dla mnie noclegiem nr jeden jest Panorama Pension przy magistrali. Jeśli cenicie piękne widoki to będziecie urzeczeni widokiem z balkonu. Gospodarz jest niezwykle pomocny. Nocowałam tam dwa razy. Kiedy przyjechałam z Czarnogóry z okropnym przeziębieniem i zastanawiałam się czy to nie angina od razu zawiózł mnie na motorze do szpitala. Panorama Pension ma też mikro parking. Niedaleko hotelu znajduje się przystanek autobusowy. Link do obiektu: Panorama Pension.
Jeśli znaleźliście tani lot do Dubrownika i traktujecie go jako bazę wypadową do Bośni lub Czarnogóry radzę zarezerwować Wam nocleg nieco niżej – w pobliżu ulicy Obala Jana Pavla II. Co prawda z Panoramy da się zejść milionem schodów do dworca autobusowego, ale to naprawdę męczarnia. Lepiej zarezerwujcie go na powrót. Na jedną noc i szybka komunikację z dworcem autobusowym polecam Wam Pupo Rooms. Bardzo miły hotel, przyjazny gospodarz. Link do obiektu: Pupo Rooms.
Pośrednim rozwiązaniem jest Guest House Barbara. Widok jest ciut lepszy niż z Pupo jednocześnie nie jest tak wysoko jak Panorama Pension. Dla mnie to również wybór na jedną noc, który umozliwia w miare szybką komunikację z dworcem autobusowym. Ten obiekt dysponuje parkingiem. Link do obiektu: Guest House Barbara.
Jeśli żaden z proponowanych miejsc nie spełnia Waszych oczekiwań polecam Wam poszukiwanie noclegów w przyportowej dzielnicy Gruz. Ilekroć poszukiwałam noclegów w Dubrowniku ta okolica była najprzyjaźniejsza cenowo. Jednym z moich kryteriów był mikro balkonik z dobrym widokiem.
Będzie mi niezmiernie miło jeśli rezerwacji dokonacie klikając w któryś z linków lub korzystając z poniższej wyszukiwarki bookingu na tej stronie. Dzięki temu dostanę mikro prowizję od bookingu. Niezwykle pomocną w pokryciu kosztów serwera i dalszych podróży.
Spodobał Ci się post? Mam nadzieję, że dobrnęłaś / dobrnąłeś do końca i nie wyglądasz jak ten dubrownicki kot. Zostaw po sobie ślad dając lajka, komentując lub udostępniając znajomym. Jeśli uważasz, że jakąś kwestię pominęłam daj mi znać w komentarzu, a uzupełnię post o kolejne punkty.
Zapraszam Cię też do polubienia mojego FP na Facebooku oraz profilu na Instagramie, gdzie kilka razy w tygodniu pojawiają się zdjęcia z podróży. Nie chcesz przegapić nowych postów? Koniecznie zapisz się do Newslettera -> Zapisuję się teraz!
9 komentarzy
[…] Jeśli interesują Cię praktyczne informacje o zwiedzaniu Dubrownika – komunikacji miejskiej, parkingach, knajpkach, noclegach koniecznie przeczytaj mój post Dubrownik – zwiedzanie i noclegi. […]
[…] Jeśli interesują Cię praktyczne informacje o zwiedzaniu Dubrownika – komunikacji miejskiej, parkingach, knajpkach, noclegach koniecznie przeczytaj mój post Dubrownik – zwiedzanie i noclegi. […]
Dubrownik wyglada zacnie. Kiedyś tam się wybiorę jak i w ogóle ruszę na Chorwację 🙂
Polecam. Dubrownik jest czarujący, a wycieczka do Chorwacji napewno będzie fantastycznym przeżyciem.
[…] skonfrontują się z rzeczywistością. Pamiętam uczucie zawodu gdy parę lat temu odwiedziłam po raz pierwszy Dubrownik. Wiele lat marzyłam by tam dotrzeć i gdy wreszcie się udało czegoś mi zabrakło. Był […]
Przepiękne miasto! Nie lubię zwiedzać w szczytach sezonu przeciskając się przez tłumy turystów. Ciekawa jestem jaka pogoda tam może być w grudniu 😀
Jakoś takie turystyczne miasta mnie nie przyciągają. Może jednak przekonałabym się do niego tak jak Ty 🙂 Jeśli zaczęłabym od punktów widokowych, to pewnie by tak było.
Bylam w Dubrowniku jakieś 15 lat temu i do tej pory pamiętam ten obłędny widok z drogi na mury starego miasta 😉
Mijałam Dubrownik kilka razy, ale niestety nie było okazji, żeby zwiedzić. Zresztą trochę mnie odstraszał, bo widziałam tam straszne tłumy… Muszę się tam wybrać kiedyś poza sezonem, czuję, ze mimo nienajlepszego pierwszego wrażenia, spodoba mi się 🙂